środa, 30 marca 2016

ogród wiejski

Ogród naturalny i wiejski – jak go urządzić?


Autor: Anna_Nowak


Wraz z rosnącym zainteresowaniem ochroną przyrody w ostatnim czasie wzrasta również popularność ogrodów naturalnych.


Na początku należy wyjaśnić, że w pojęciu „ogród naturalny” zawarta jest pewna sprzeczność – „natura” oznacza przecież coś nie tkniętego przez człowieka, a „ogród” z kolei jest świadomie przez człowieka kształtowany. Lecz przecież to tylko słowa; każdy ogród może w zasadzie być ogrodem naturalnym, gdyż nie wszystkie jego części należy pielęgnować równie intensywnie.

Ogrodu naturalnego nie musimy ciągle przekopywać. Wystarczy tylko ściółkować oraz ręcznie usuwać zielsko. Chronimy w ten sposób małe zwierzęta i rośliny, którym w przeciwnym razie moglibyśmy przez nieuwagę zrobić krzywdę. Pomiędzy płytkami i w szczelinach kamieni spokojnie mogą rosnąć mchy i trawy. Być może obejdziemy się również bez części naszego trawnika, której nie będziemy już tak często kosić i uczynimy z niej niewielką łąkę kwiatową. A komu przeszkadzałoby kilka pokrzyw w kącie za kompostem?

W ogrodzie naturalnym chodzi więc o to, aby dać przyrodzie jak najwięcej miejsca, żeby swobodnie mogła się u nas zadomowić. Taki ogród ma też swoje szczególne uroki. Pomyślmy choćby o stawie, nad którym możemy obserwować ważki i żaby, o pięknych motylach czy o murku kwiatowym, na którym bez naszej pomocy i ingerencji rośnie tak wiele różnych roślin, o kwitnącym żywopłocie z okolicznych krzewów, w którym tak dobrze czują się ptaki. Nie oznacza to, że w naszym ogrodzie nie mamy już zajęć do pracy, lecz iż robimy tylko to, co niezbędne dla zaspokojenia naszych potrzeb. Ogród wiejski w bardzo dobry sposób odzwierciedla styl życia mieszkańców wsi, a ten jest nieskomplikowany i praktyczny.

Centralnym punktem takiego ogrodu jest ogródek warzywny. Poza potrzebnymi na co dzień warzywami dobrze aby zawierał on takie, jak szczypiorek i pietruszka oraz zioła lecznicze, na przykład rumianek, kozłek lekarski czy szałwia. Pośród nich zawsze rosną byliny i kwiaty letnie. Różnorodność roślin sprawia bardzo miłe wrażenie i zmniejsza niebezpieczeństwo plagi szkodników.

Kształt ogrodu wiejskiego jest przeważnie kwadratowy lub okrągły, z krzyżującymi się w środku głównymi ścieżkami. Pozostałe ścieżki dobrze jest zbudować z tłucznia posypanego żwirem. W takim ogrodzie można poczuć się jak na wsi!


Green Solutions - urządzanie ogrodów Poznań

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

piątek, 25 marca 2016

Iglaki

Błędy w nawożeniu iglaków


Autor: Rafał Okułowicz


Rośliny iglaste można spotkać w większości ogrodów prywatnych, a także nasadzeń parkowych czy zieleni miejskiej. Iglaki, nie tracąc igieł na okres zimowy, stanowią całoroczną ozdobę terenów zielonych. Często jednak tracą swój urok na skutek złej pielęgnacji i nawożenia. Oto podstawowe błędy popełniane w nawożeniu tych roślin.


Wśród iglaków znajdziemy rośliny do uprawy na różnych typach stanowisk, a także do uprawy w donicach na balkonach lub tarasach. Iglaki zdobią ogrody różnorodnymi barwami igieł (zielone, srebrzyste, niebieskie, złociste) i pokrojem (formy stożkowe, kolumnowe, kuliste). Wiele gatunków można też sadzić na żywopłoty. Nie dziwi zatem fakt, że są one tak chętnie uprawiane i przynajmniej jednego iglaka można spotkać w niemal każdym ogrodzie.

Często jednak drzewa i krzewy iglaste sprawiają problemy w uprawie, dość powszechny jest problem brązowienia igieł. Przeważnie niedomagania iglaków są związane z niewłaściwą pielęgnacją tych roślin, a w szczególności z nawożeniem.

Nawożenie iglaków wydaje się być dość prostą sprawą. W sklepach jest spory wybór gotowych mieszanek nawozowych dla roślin iglastych. Są wśród nich nawozy płynne, które rozcieńcza się z wodą do podlewania, nawozy granulowane, które stosuje się posypowo pod rośliny oraz nawozy o przedłużonym działaniu. Zazwyczaj zalecane jest stosowanie nawozów od kwietnia do lipca. I tak nawozami płynnymi rośliny podlewa się co 7 - 14 dni (stosowane głównie do roślin uprawianych w donicach), nawozy granulowane trzeba sypać co miesiąc, a te o przedłużonym działaniu - tylko raz w sezonie, na wiosnę (składniki pokarmowe są uwalniane aż przez 6 miesięcy).

Niestety gotowe nawozy do iglaków nie zawsze są najlepszym wyborem. Poniżej przedstawiam błędy, które możemy popełnić idąc na łatwiznę i stosując pierwszy lepszy nawóz mineralny do iglaków.


1) Przepłacanie
Kupując gotowe nawozy mineralne do iglaków niepotrzebnie przepłacamy. Jako nawozy specjalistyczne, dostosowane do szczególnych wymagań tej grupy roślin, są zazwyczaj droższe niż nawozy uniwersalne, do ogólnego stosowania. A jak za chwilę udowodnię, nie zawsze okazują się lepsze. Dla większości roślin iglastych wystarczą popularne wieloskładnikowe nawozy ogrodnicze zawierające odpowiednie proporcje NPK + mikroelementy.

2) Przenawożenie
Dawki poszczególnych składników mineralnych powinny być dobierane nie tylko w zależności od potrzeb danych roślin ale też w zależności od zasobności gleby w ogrodzie. Czasem gleba jest wystarczająco żyzna i nawożenie wybranymi składnikami nie jest potrzebne. Stosując gotowe mieszanki nawozowe, bez wcześniejszej analizy gleby i ustalenia potrzeb roślin, łatwo możemy drzewa i krzewy iglaste przenawozić i doprowadzić do pogorszenia ich stanu, a w skrajnych przypadkach zniszczyć rośliny, doprowadzając do ich "spalenia".

Jeżeli już naprawdę chcemy iść na łatwiznę i nie oddamy próbki gleby do zbadania, to w żadnym wypadku nie przekraczajmy dawek nawozów zalecanych przez producenta. Pamiętajmy też, że rośliny małe, dopiero co posadzone, wymagają mniej składników niż rośliny duże. Zazwyczaj stosuje się połowę dawki zalecanej dla dorosłych krzewów. Nawozy mineralne trzeba też stosować regularnie, wg zaleceń. Jeżeli planujemy wyjazd na urlop, to nie dawajmy dodatkowej dawki nawozów "na zapas". Mniejsze ryzyko przenawożenia jest w przypadku stosowania nawozów o spowolnionym działaniu, gdyż składniki mineralne w nich zawarte są uwalniane powoli.

Pamiętajmy też, że niektóre gatunki np. sosen bardzo dobrze rosną na glebach piaszczystych, mało żyznych. Stosując ogólnie zalecane dawki nawozów dla wszystkich iglaków, gatunkom i odmianom o szczególnie niskich wymaganiach pokarmowych, bardziej zaszkodzimy niż pomożemy.

3) Zakwaszanie gleby
Większość gotowych mieszanek nawozowych, jak i ziemi ogrodowej dla iglaków, opiera się na założeniu, że iglaki wymagają gleb kwaśnych. To prawda - wiele roślin iglastych najlepiej radzi sobie na glebach kwaśnych. Ale wyjątków od tej zasady jest tak wiele, że zasadę tą można uznać po prostu za błędną. Wręcz przeciwne preferencje mają np. sosna czarna i świerk serbski, które lepiej czują się na glebach zasadowych. A dobrze radzą sobie na glebach obojętnych i zasadowych liczne gatunki i odmiany jałowców, sosen i żywotników. Zakwaszanie gleby w przypadku tych roślin nie ma sensu. Dlatego zanim zastosujemy nawóz zakwaszający, upewnijmy się jakie wymagania odnośnie pH gleby ma dany gatunek czy odmiana.

4) Zbyt późny termin nawożenia azotem
Wiele gotowych nawozów do iglaków jest bogatych w azot, a ich producenci zalecają stosowanie tych nawozów od kwietnia do sierpnia. Tymczasem azot, pobudzający rośliny do wzrostu, podany pod koniec lata powoduje, że rośliny nie zdążą się przygotować do zimy i łatwo ulegną przemarznięciu. Ostatnie nawożenie azotem powinno być wykonane najpóźniej z początkiem lipca. Jeżeli już stosujemy gotowe mieszanki nawozowe pod iglaki, do ostatniego nawożenia w sezonie wybierzmy tzw. nawóz jesienny (stosuje się go zazwyczaj w sierpniu, a zatem nazwa "jesienny" może być nieco myląca). Powinien on zawierać minimalną dawkę azotu, a za to być bogaty m. in. w potas, który zwiększa wytrzymałość roślin na niekorzystne warunki, takie jak mróz czy susza. Jeżeli nie chcemy przepłacać, zamiast specjalnego nawozu jesiennego, do nawożenia potasem możemy użyć po prostu siarczan potasowy.

5) Walka z brązowiejącymi igłami
Furorę robią nawozy przeciw brązowieniu igieł. Trudno się dziwić, gdyż problem występuje powszechnie. Nawozy te zazwyczaj pomagają, bo rośliny lepiej odżywione i właściwie nawożone są mniej wrażliwe na różne czynniki, powodujące brązowienie igieł. Nie rozwiążą jednak problemu, jeżeli brązowienie ma inne przyczyny niż błędy w nawożeniu. Pamiętajmy, że niektóre rośliny iglaste mają skłonność do brązowienia w przypadku braku dostatecznej ilości słońca (brązowienie gałązek od strony północnej lub, u odmian zwartych, brązowienie wewnątrz korony, gdzie nie dociera odpowiednia ilość promieni słonecznych). Dość powszechne jest lekkie brązowawe przebarwienie pędów tui po zimie. Jest to u nich normalne i w ciągu wiosny powinny powrócić do dobrej kondycji.

Warto rozpoznać prawdziwą przyczynę brązowienia igieł, gdyż często mogą być to też choroby lub szkodniki. Wtedy sam nawóz nie pomoże i trzeba sięgnąć po środki ochrony roślin.

Warto też wiedzieć, że jeżeli brązowienie rzeczywiście wynika z błędów w nawożeniu, to jest to powodowane głównie brakiem magnezu. Niedobór magnezu objawia się najpierw jaśnieniem, a potem żółknięciem i brązowieniem najmłodszych przyrostów iglaków. Najlepiej widać to na tujach, ponieważ są one szczególnie wrażliwe na brak magnezu. Często także na świerkach czy cyprysikach. Nie musimy wówczas sięgać bo specjalną mieszankę nawozową przeciw brązowieniu igieł. Problem równie skutecznie, a znacznie taniej, rozwiążemy stosując siarczan magnezu.

6) Stosowanie wyłącznie nawozów mineralnych
Duży wybór i powszechność stosowania gotowych mineralnych mieszanek nawozowych dla roślin iglastych, powodują, że wiele osób pomija nawożenie organiczne. Pamiętajmy, że poza dostarczeniem składników mineralnych, trzeba zadbać o żyzność i strukturę gleby. Dlatego przynajmniej raz na rok warto zastosować kompost lub dobrze przekompostowany obornik. Jeżeli nie mamy na działce kompostownika, w sklepach ogrodniczych znajdziemy z łatwością obornik suszony (pozbawiony przykrego zapachu) czy np. biohumus (produkowany z odchodów dżdżownicy kompostowej). Wówczas okaże się że nawożenie organiczne nie jest ani trudne ani nieprzyjemne. Od niedawna pojawiają się też mieszanki nawozowe organiczno-mineralne. Warto na nie zwrócić uwagę.

Rośliny iglaste, jako gatunki rosnące naturalnie w lasach, korzystają też powszechnie ze zjawiska mikoryzy. To już zagadnienie na zupełnie oddzielne opracowanie. Dziś podpowiem tylko, że tematem mikoryzy warto się zainteresować. U roślin iglastych, ale też i u wielu innych, mikoryza zwiększa odporność na warunki stresowe, poprawia wzrost i ogólną kondycję roślin. Pomaga też im w pobieraniu wody i składników odżywczych z gleby, a zatem pozwala też na zmniejszenie dawek stosowanych nawozów (z korzyścią dla środowiska i naszych portfeli). Preparaty zawierające żywą grzybnię mikoryzową są ogólnodostępne, a sposób ich stosowania jest całkiem prosty.

Mam nadzieję, że dzięki tym wskazówkom unikniecie błędów w nawożeniu iglaków, a Wasze rośliny będą rosły pięknie i zdrowo.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

środa, 23 marca 2016

Mahonia

Pędy Mahonii - coraz popularniejszy materiał florystyczny wykorzystywany w bukieciarstwie


Autor: Jakub Nowak


Sztuka układania kompozycji bukieciarskich jest przedmiotem zainteresowania nie tylko profesjonalnych forystów, dekoratorów wnętrz, ale także hobbistów, którzy chcą tworzyć niepowtarzalne bukiety.


Sztuka układania kompozycji bukieciarskich jest przedmiotem zainteresowania nie tylko profesjonalnych forystów, dekoratorów wnętrz, ale także hobbistów, którzy chcą tworzyć niepowtarzalne bukiety. Zieleń cięta w bukiecie tzw. wypełniacz stanowi często ponad 50% (zdarza się też, że dominuje), w związku z tym zainteresowanie kwiaciarzy tym materiałem ciągle wzrasta. Podstawowym zadaniem zieleni ciętej jest pokreślenie atrakcyjności aranżacji kwiatowych. Obecnie w bukieciarstwie poszukuje się coraz bardziej urozmaiconego materiału roślinnego, ciekawych liści i pędów, a taką rośliną bez wątpienia jest mahonia pospolita (mahonia aquifolium, ościał pospolity, mahonia ostrolistna lub Oregon grape). Mahonia pospolita przywędrowała do Europy w XIX wieku z Ameryki Północnej, gdzie jest znana pod nazwą Oregon grape (winogrono Oregonu). Jest rośliną o długich pędach z gęsto osadzonymi skórzastymi listkami, cytrynowymi kwiatami oraz fioletowymi zebranymi w grona owocami z woskowym nalotem.

Gałązki tej rośliny charakteryzują się długą trwałością pozbiorczą, a więc długi czas zachowają świeżość. Ozdobą tych krzewów są pędy o błyszczących, skórzastych i ciemnozielonych liściach, które przebarwiają się w okresie jesiennym na bordowo. Gałązki mahonii są wyprostowane, sztywne a dzięki gęsto osadzonym listkom nadają bukietom objętości.

Pędy mahonii to znakomity materiał do tworzenia wieńców pogrzebowych – długo zachowują świeżość, nadają oryginalny wygląd oraz świetnie wypełniają wiązankę i komponują się z wszelakimi kwiatami. Pędy tej rośliny są ciekawą alternatywą dla świerka pospolitego. Nie bez znaczenia jest symbolika tych roślin, mianowicie symbolizują nadzieje na zmartwychwstanie oraz nieśmiertelność. Można je przeznaczyć nie tylko na wieńce pogrzebowe – są doskonałym wypełniaczem w bukietach, wiankach i eleganckich stroikach. Pędy mahonii swoim wyglądem bardzo przypominają ostrokrzew, dlatego stosuje się je do do tworzenia wieńców adwentowych i dekoracji bożonarodzeniowych, a także w kompozycjach bukieciarskich. Obecnie w Polsce coraz częściej możemy spotkać się z ofertami sprzedaży gałązek tej rośliny, oferowanych za równo przez hurtowników i producentów. W porównaniu z krajami zachodnimi nie jest jeszcze tak bardzo popularna.

Okazuje się, że mahonia pospolita nie tylko jest interesującym materiałem florystycznym ma również duże znaczenie w przemyśle farmaceutycznym. Jest rośliną o właściwościach prozdrowotnych (dzięki dużej zawartości berberyny i kwasu chlorogenowego), stosowana jest m.in. przeciwnowotworowo, przeciwbólowo, przeciwpasożytniczo wspomaga odchudzanie oraz przeciwdziała chorobom skóry (ma duże znaczenie w leczeniu łuszczycy). Odkryto także, że zapobiega degradacji kalogenu, dlatego chroni przed fotouszkodzeniami i promieniowanie UV-A i UV-B. Mahonia pospolita jest składnikiem dżemów, galaretek oraz nalewek (mahoniówka), herbat i kompotów. Ciekawostką jest również to, że roślina miała zastosowanie w barwierstwie, ponieważ Indianie stosowali kwiaty mahonii do farbowania ubrań i koszyczków. Natomiast owoce z nadawały zabarwienie fioletowe.


Ewa

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Ciekawe blogi